środa, 31 sierpnia 2016

Gloria - "Monika Błądek"

„Ile jest w naszym kraju takich Glorii? Których nie usypia spokój, w jakim żyjemy, gdy są zabijani nasi sąsiedzi?”
Gloria – siedemnastolatka z burzą hormonów, które pchają ją na zmianę w ręce kilku facetów – zdarza się, że nawet jednego dnia. Wybuchowa, z domieszką młodzieńczego buntu i tak jak autorka, która ją stworzyła - wojowniczka. Otoczona przystojnymi, starszymi kolegami, którzy nie dość, że uczą ją walki, to jeszcze zawracają jej w głowie. Przy okazji są jej ochroniarzami jak jakiejś „arabskiej księżniczki”. Chwała lub Art – bo tak inaczej jest znana, mieszka z ciocią w Paryżu, jednakże wydarzenie dnia codziennego (jak np. zabicie nożowników w metrze w biały dzień) karzą dziewczynie wyjechać do rodzinnego kraju – Polski. A tam pod stałą opieką mężczyzn różnej rasy, postanawia zacząć zwyczajne życie nastolatki, ale jak wszyscy wiemy… chyba na długo jej się to nie uda.

„Nie ma to jak solidarność jajników.”
Znalezione obrazy dla zapytania gloria monika błądek
Nie dość że Gloria będzie musiała poradzić sobie ze szkołą, nowymi przyjaciółmi, to jeszcze dojdzie do tego niezwykłe spotkanie z życiem pozaziemskim. Aż wreszcie kolejna ucieczka będzie jedynym rozwiązaniem w rozpadającej się Europie.

Zazwyczaj uciekam od polskich książek, ale opis tej tak mnie zaciekawił, że musiałam dać jej szansę i rzeczywiście, było warto. Najbardziej przekonało mnie porównanie do „Igrzysk Śmierci” oraz „Niezgodnej” - i muszę się tu zgodzić. Bohaterzy zapadają w pamięć, chociażby przez ich młodzieżowy slogan (nigdy nie słyszałam, żeby ktoś tak mówił, w szczególności wśród młodzieży), który nadawał czasem bardzo śmieszny wyraz danej scenie. Przy okazji temat jest bardzo udany, gdyż dotyczy spraw współczesnych w przyszłości. Troszkę jestem rozczarowana naszym romantycznym wątkiem, troszkę by można go było dokończyć. Jedynie postać Orila – obcego – do mnie nie przemówiła. Jak jeszcze w tamte losy Europy mogłabym uwierzyć, tak w kosmitów nie za bardzo.


Pomimo mojej delikatnej krytyki w niektórych miejscach, książka mnie nie nudziła, cały czas się coś działo. Czasem doprowadzała do niepohamowanego śmiechu i była napisana w dość przystępny sposób. Bardzo polecam!  

http://lubimyczytac.pl/profil/225382/nadzieja1925

4 komentarze:

  1. Niedługo się za nią zabieram, a 2025 rok wcale nie tak daleko ;o więc może być ciekawie.

    OdpowiedzUsuń